Dokładnie tak nazywa się trasa przeznaczona dla dzieci zwiedzających Malborski Zamek.
Z czystym sumieniem mogę polecić ją wszystkim rodzicom i opiekunom. Trasa nie krótka, a jednak dla najmłodszych wcale nie nudna.
Bilety kupiliśmy online parę dni wcześniej, aby nie spotkać się z niemiłą niespodzianką pt. brak miejsc, ponieważ w ciągu dnia oprowadzane są tylko dwie takie grupy dziecięce. Zaparkowaliśmy po drugiej stronie rzeki i w poszukiwaniu naszego przewodnika musieliśmy obejść cały zamek, a nie jest on mały. Według tego co usłyszeliśmy od przewodnika jest to największa gotycka budowla z cegieł na świecie. Takie 3 w 1, ponieważ składa się z Zamku Wysokiego, Zamku Średniego i Zamku Niskiego.
|
w poszukiwaniu przewodnika |
Pan przewodnik w przebraniu Krzyżaka, od razu przypadł dzieciom do serca, tym bardziej, że na samym wstępie rozdał im krzyżackie kaptury. To pozwoliło wprowadzić małych turystów w odpowiedni krzyżacki klimat.
|
współczesny element w średniowiecznym zamku |
|
odpowiednio nastrojony kandydat na Krzyżaka |
Na dwie godziny rodzice mieli z głowy swoje pociechy wpatrzone w przewodnika jak w obraz. Wszystko dlatego, że Pan Krzyżak zadawał zagadki, a w nagrodę rozdawał literki tworzące tajemne hasło.
|
pierwsza zagadka |
|
Skryba zapisał pierwszą literkę |
|
ciąg dalszy poszukiwań |
|
magiczne przejście |
|
brama wjazdowa na Zamek Średni |
|
mali odkrywcy |
|
rodzice mają luz
|
|
zwiedzamy |
|
pewne wiadomości były bardzo zastanawiające |
|
kolejna zagadka |
|
sprawdzamy jak działało ogrzewanie na zamku |
|
rodzice nadal mają luz |
|
dziedziniec Zamku Wysokiego |
|
kuchnia |
|
wejście do Kapitularza |
|
Kapitularz |
|
krużganki |
Wreszcie po dwóch godzinach poszukiwania, zwiedzania, oglądania, odgadywania i odkrywania hasło zostało zdobyte. Dla utrudnienia zostało nam przekazane nie w języku polskim.
|
prawie całe hasło |
Aby więc poznać znaczenie tych dziwnie brzmiących słów mali turyści musieli zajrzeć do tajemnej księgi.
|
tajemna księga |
No i wreszcie, na końcu podróży na małych poszukiwaczy przygód czekała wizyta u Wielkiego Mistrza Zakonu i pasowanie na rycerzy. To była nagroda za dzielne zniesienie trudów wyprawy. Jednakże jak to w życiu bywa, nie ma nic za darmo, najpierw dzieciaczki musiały wykrzyczeć poznane hasło.
|
czas na hasło |
|
Wielki Mistrz czeka |
|
zaraz wielka chwila |
|
pasowanie na rycerzy |
|
certyfikat podpisany własnoręcznie, gęsim piórem |
U Wielkiego Mistrza znowu mnóstwo niespodzianek: prawdziwy turniej na koniach, a także coś dla dużych i małych chłopców : strzelanie z łuku i kuszy oraz polowanie na grubego zwierza za pomocą toporka.
|
turniej i tatuś w roli konia |
|
mały chłopiec strzela z kuszy |
|
duży chłopiec rzuca toporkiem |
Na końcu już samodzielnie, na własna rękę zwiedziliśmy zbrojownię.
Potem zaś trzeba było dokonać pewnych zakupów.
|
Szymek jest patriotą, wybrał barwy narodowe |
Zagadki i tajemnice to jest to co dzieci lubią najbardziej i w tym cały sekret powodzenia tej opcji zwiedzania zamku.
No to się czuję jakbym tam była z Wami
OdpowiedzUsuńdzięki za reportaż - zamek powinien Ci zapłacić za reklamę :)
Mama
Dziękuję za taką miłą absolutnie nieobiektywną ;) krytykę :)
Usuń