środa, 27 września 2017

Kandyzowany imbir, dobry na przeziębienie

W zeszłym roku wypróbowałam. W sezonie jesienno- zimowym jadła go cała moja rodzina (oprócz najmłodszej). Jak tylko czuliśmy drapanie w gardle, zamiast po tabletki, sięgaliśmy po imbir kandyzowany. Przechowuję go w słoiczku w lodówce. U nas wytrzymał prawie rok i się nie zepsuł, po prostu się skończył. W związku z tym zrobiłam wczoraj nowy. Polecany jest jako dodatek do herbaty, ale my go jemy jak cukierki ;)