poniedziałek, 26 stycznia 2015

Się dzieje...

Młody wyjechał, a ja zamiast mieć więcej czasu, to mam go zdecydowanie mniej. Od Mamusi w "spadku" dostałam regał sosnowy. Regał lekko zrudział, bo był pomalowany lakierem bezbarwnym, a ja sobie wymyśliłam, że pomaluję go białą bejcą, żeby było widać słoje. No i zaczęło się. W domu awantura, że sobie wymyśliłam, że szlifuję do gołej deski, że lakier zdzieram, że to nie stolarnia. Ja jednak uparta jestem i postawiłam na swoim. Nawet Szanowny Mąż mimo, że początkowo się opierał, dał się wciągnąć w akcję szlifowania. Praca wre, choć nieco opornie, w końcu całkiem sporo trzeba tej powierzchni z lakieru "obedrzeć"
Oto elementy regału przed szlifowaniem.

 
Natomiast poniżej deski po oszlifowaniu.
 


środa, 14 stycznia 2015

Snuję plany...

Lubicie zimowe wieczory? Ja uwielbiam. Zimą życie jakby zwalnia. Jest więcej czasu na czytanie ulubionej, właśnie w tym momencie książki, bo ulubionych mam całe mnóstwo.
Za oknem ostatnio wciąż pada, i to niestety nie jest  śnieg, ale co z tego. Można pozapalać świece,  napalić w kominku, postawić dzbanek z ulubioną, czerwoną herbatą na podgrzewacz i delektować się ciepłem domowego ogniska. W związku z moją słabością do świeczek, światełek, etc. muszę się do czegoś przyznać. Parę otulaczy na świeczki, którymi chwaliłam się tutaj, sobie zostawiłam.

 


sobota, 10 stycznia 2015

Recykling


Jeszcze nie pokazywałam Wam swetra, który powstał ze swetra po moim Dziadku. Sweterek był wełniany w pięknym wiśniowym kolorze. Został spruty, a włóczka dostała drugie albo nawet trzecie życie.

środa, 7 stycznia 2015

Włóczka z dyskontu

Zeszłej zimy kupiłam na wyprzedaży w "Netcie" włóczkę wełnianą. Była okazja to kupiłam, ale nie wiedziałam co z niej zrobię.
Powstał sweter, który robiłam kostką prostą, czyli dwa oczka prawe obok siebie,  następnie dwa oczka lewe i tak naprzemiennie, drugi rząd tak samo, czyli prawe nad prawymi, a lewe nad lewymi. W rzędzie trzecim nad prawymi oczkami oczka lewe, a nad lewymi-prawe, czwarty rząd tak samo jak trzeci. Kolejne rzędy powtarzamy od początku.
Robiłam podwójna nitką na drutach nr 7.
Efekt -zadowalający.




niedziela, 4 stycznia 2015

Sweter dla Szymona

Zrobiłam z resztek kolorowych włóczek.  Trochę się namęczyłam, bo sweter jest rozpinany i chciałam wszyć zamek, który okazał się zbyt sztywny. Dorobiłam więc plisę i przyszyłam guziki. Na przód i tył nabrałam 76 oczek na druty nr 7. Na rękawy po 26 oczek, ale po 13 cm zaczęłam dobierać po 2 oczka w co czwartym rzędzie.