Ostatnio mój synek zajada się ciasteczkami domowej roboty. Na pewno zdrowsze to niż "kupne słodycze", a przy tym wykonanie bardzo proste. Poza tym świetnie się nadają na kinderbale. Właśnie przyszło mi na myśl jeszcze jedno. Na pewno będą super na biegowe starty, a niedługo będzie okazja, żeby pomysł wypróbować.
Można je przechowywać w szklanym słoju, albo puszce w razie niespodziewanych gości, jeśli oczywiście przetrzymają.
Jak zrobić pieguski?
Składniki na dwie blachy:
- 2 szkl. mąki pszennej
- 1 1/3 kostki masła
- cukier waniliowy
- 3/4 szkl. cukru pudru
- 1 jajko
- szczypta soli
- czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- czekolada pokrojona w kostkę ( im więcej tym lepiej )
- orzechy, rodzynki
Masło ucieramy mikserem z cukrem pudrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Wbijamy jajko i chwile miksujemy. Następnie dodajemy mąkę, sól, proszek do pieczenia i mieszamy łyżką. Na koniec dodajemy czekoladę i co dusza zapragnie słonecznik, orzechy, rodzynki. Dla dzieci robię wersję z samymi m&m's-ami. Łyżką nakładamy ciasto na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. W trakcie pieczenia kształt ciasteczek sam się formuje, dlatego w trakcie nakładania nigdy nie przejmuję się , że kuleczki nie są zbyt kształtne, bo i tak się rozpłyną. Pieczemy 12-15 min. w temperaturze 180°C.
Drogie Panie jutro Dzień Kobiet, a więc do dzieła, jeszcze zdążycie zrobić ciasteczka i będziecie miały czym częstować gości.
Dobrej nocy Wam życzę.
Ciasteczka smakują wybornie :) pyszniutkie :) miałam przyjemność zjedzenia od razu 4 szt. :).
OdpowiedzUsuńDzięki Madziu :)
Mela
Dziękuję ci Meluś cieszę się, że smakowały :)
OdpowiedzUsuń