Wszędzie widać już zbliżające się Święta. I u nas w domu zrobiło się świątecznie.
Nigdy nie byłam zwolenniczką wczesnego przystrajania domu na Święta. Jednak co tam... trochę dałam się zwariować. To chyba po tym wczorajszym pieczeniu pierniczków, a może to przez to, że w tym roku wyjeżdżamy i nie mamy choinki, więc chcę nadrobić innymi ozdobami.
W całym domu pachnie korzennymi przyprawami. Powstało całe stadko pierników. Przepis na pierniki znajdziecie poniżej.
Jestem bardzo dumna z mojego Sześciolatka. Do wczorajszego ciasta piernikowego sam wbijał jajka.
Sam wałkował ciasto
i wykrajał pierniczki.
Układał na blaszce
Do piekarnika wkładałam ja.
A to prawie gotowe dzieło. Pozostaje udekorować :)
Natomiast Wieniec Adwentowy w tym roku mam bardzo bardzo prowizoryczny.
Pierniczki :
1 kostka margaryny
4 jajka
1 szklanka cukru
mały słoiczek miodu
1 łyżeczka sody oczyszczonej
4 szklanki mąki
przyprawa piernikowa
Wszystkie składniki razem zagnieść. Wyrobione ciasto rozwałkować i wykrajać foremkami ulubione kształty.
Smacznego.
Dzielnego masz pomocnika :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pierwszy komentarz na tym blogu od Osoby Niezrzeszonej :-). Tak, Szymuś jest bardzo pomocny i uwielbia ze mną pichcić, a że ja też to lubię, to w kuchni bawimy się świetnie.
OdpowiedzUsuń