czwartek, 21 maja 2015

W ogrodzie

Wiosną mało mam czasu dla mojego ogródka. Chociaż z drugiej strony, obojętnie ile bym go miała i tak zawsze będzie za mało. To wszystko ze względu na wszędobylskie zielsko, które sobie szczególnie upodobało nasz ogród.

Przez ostatnich parę lat uzbierałam  całkiem sporo roślinek, ale wciąż jest mnóstwo miejsca na nowe. Jest wśród nich parę powodów do dumy. Na przykład - pod oknem kuchennym rośnie okazała Lawenda. Wyhodowałam ją z nasion, parę lat temu. Prezentuje się o wiele lepiej niż ta, której sadzonkę kupiłam w sklepie ogrodniczym :).






Na zdjęciu poniżej widać już pączki kwiatowe mojej Lawendy. Jak zakwitnie na pewno się pochwalę.




Ślicznie rozrósł się również jeden z moich Wrzośców. Na zdjęciach Wrzosiec i Floksy.





A wśród Floksów trawa, która tam gdzie nie ma - bujnie rośnie, a tam gdzie ma - to rośnie tak sobie.





Tutaj biało-różowe Floksy, a w tle Goździki Brodate.




Jedną z pierwszych moich roślin była Piwonia. Dostałam ją od Mamusi, gdy pozbywała się działki. Na działce bujnie kwitła, a u mnie nie chciała. Przez wiele lat nie miała kwiatów.  W końcu doczekałam się. Piwonie mają pąki kwiatowe. Już straciłam nadzieję. A w tym roku taka niespodzianka :). Zobaczcie sami.



Uwielbiam Tulipany, jednak mają to do siebie, że po jakimś czasie wszystkie stają się żółte. Bez względu na to, czy na początku są czerwone, białe, różowe, czarne, w końcu wszystkie stają się żółte. Dostałam sporo cebulek od Babci, niestety się zmiksowały i wszystkie wyglądają  jednakowo. 




Dwa lata temu posadziłam cebulki różowo- białych Tulipanów. Mam nadzieję, że takie pozostaną. Póki co, już drugi rok mają piękne różowe pąki, ale rosną daleko od tych żółtych, za to koło Sasanki,Zawciągu,Konwalii, Lilii.



W pobliżu jest też śliczny Żarnowiec w towarzystwie Niezapominajki.




Parę lat temu posiałam w ogródku warzywnym Oregano. Następnego roku przesadziłam je między kwiaty. Teraz jest wszędzie, w każdym miejscu w ogrodzie. Rozprzestrzenia się z prędkością światła. Muszę trochę ograniczyć jego zasięg, bo opanuje wszystko.



Tym bardziej, że zaraz obok rośnie Rododendron w towarzystwie Funkii i Niezapominajki.



Z boku domu od strony zachodniej, pod Tują zamieszkała Borówka Amerykańska. Mam nadzieję, że tam, w towarzystwie Funkii będzie jej dobrze i w końcu zaowocuje. Przesadziłam ją w tym roku z innego miejsca, gdzie kiepsko rosła.




Koło kompostownika, aby go trochę osłonić, posadziłam "Bzy", w różnych kolorach.




Zieleń przyrody nigdy nie jest tak soczysta jak w maju. Delektujmy się majem :)



Zawciąg różowy
Goździki


Rozchodniki

Orlik





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz